Niepłodność diagnozuje się w przypadku niemożności uzyskania lub utrzymania ciąży przy regularnym współżyciu bez zabezpieczenia przez okres powyżej roku. W Polsce problem ten dotyczy ok 15% par.
Kobiety z nadmierną masą ciała mają trzykrotnie większe ryzyko zaburzeń płodności niż te z prawidłowym wskaźnikiem BMI.
Dlaczego?
Otyłość to nie jest tylko nadmiar kilogramów tworzący zbędny ciężar dla stawów czy układu krążenia. Otyłość wiąże się m. in. z:
-opornością na insulinę,
-zbyt wysokim stężeniem insuliny we krwi,
-nadmiarem leptyny, odpowiedzialnej za uczucie sytości.
Podwyższone wartości leptyny działają poprzez receptory na komórki ziarniste i hamują syntezę hormonów steroidowych. Te zmiany wpływają na funkcjonowanie jajników i jakość oocytów, co powoduje zaburzenia menstruacji, a stąd to już tylko kok do niepłodności.
Otyłość to też zwiększona produkcja estrogenów. Ich liczba koreluje z wydzielaniem LH tj. hormonu luteinizującego oraz zwiększonym stosunkiem LH/FSH (FSH- hormon folikulotropowy), co niekorzystnie wpływa na wzrost pęcherzyków jajnikowych.
Zawartość tkanki tłuszczowej wpływa także na morfologię i grubość endometrium, jakość oocytu i embrionu. U kobiet z otyłością (BMI>30) liczba oocytów jest znacznie mniejsza niż u kobiet z prawidłową masą ciała.
Załączona tabela zawiera przykłady wpływu redukcji masy ciała na płodność u otyłych kobiet.

Pokarm, który spożywasz nie jest jedynie źródłem energii, składniki diety wpływają bowiem na każdy aspekt funkcjonowania organizmu – procesy metaboliczne i gospodarkę hormonalną, która następnie wpływa na procesy rozrodcze.
Długofalowe badanie Nurses` Health Study II w Brigham wskazało, że prawidłowa dieta zmniejsza aż o 69% ryzyko niepłodności wynikającej z zaburzeń owulacji. Badacze zauważyli, że jedzenie nabiału o obniżonej zawartości tłuszczu ma wpływ na ryzyko niepłodności z powodu zaburzeń owulacji. Naukowcy zaobserwowali, że kobiety, które jadły dwie porcje takiego nabiału dziennie miały o 11% większe ryzyko niepłodności niż kobiety, które dziennie jadły tylko jedną porcję odtłuszczonych produktów mlecznych. Prawdopodobną przyczyną takiego działania jest zaburzony profil hormonalny (wraz z obniżaniem zawartości tłuszczu redukuje się estrogeny-żeńskie hormony płciowe, więc pozostają głównie hormony męskie) a także utrata substancji aktywnych rozpuszczalnych w tłuszczach. Przytoczone badanie wskazało także na węglowodany o wysokim indeksie glikemicznym oraz tłuszcze trans jako istotny czynniki wpływające na obniżenie płodności (żegnajcie czekoladki i wafelki!!! ).
Problemy z niepłodnością mogą także wynikać z niedożywienia. Przykładem jest celiakia, która charakteryzuje się trwałą nietolerancją glutenu, a ponieważ jej przebieg może być bezobjawowy lub skąpo objawowy to często jest niezdiagnozowana. Osoba, która skarży się na niespecyficzne objawy np. przewlekłe zmęczenie, bóle głowy, czy problemy skórne może w rzeczywistości mieć celiakię. Nieleczona dietą bezglutenową celiakia może przyczyniać się do problemów z płodnością, dlatego kobiety, które pomimo teoretycznie dobrej kondycji zdrowotnej nie mogą zajść w ciążę, powinny poddać się diagnostyce w tym kierunku.
Ostatnim czynnikiem o którym chcę wspomnieć jest polimorfizm genu MTHFR.
[ tu można połamać język 🙂 : Gen MTHFR koduje enzym (reduktazę metylenotetrahydrofolianową) katalizujący reakcję redukcji 5,10-metylenotetrahydrofolianu do 5-metylotetrahydrofolianu. 5-metylotetrahydrofolian jest niezbędny do reakcji przekształcenia potencjalnie toksycznego aminokwasu homocysteiny do metioniny przez syntazę metioninową.] Polimorfizmy genu MTHFR prowadzą do zaburzenia aktywności enzymu-syntazy metioninowej, co wiąże się ze wzrostem stężenia homocysteiny we krwi. Nadmiar homocysteiny zaburza proces zagnieżdżania zarodka oraz może prowadzić do patologicznych zmian naczyniowych. Prowadzi to do zwiększenia ryzyka poronień samoistnych (w tym również nawykowych), przede wszystkim w pierwszym trymestrze ciąży.
W przypadku identyfikacji u kobiety wariantu genu wpływającego na zwiększone stężenie homocysteiny, zaleca się suplementację kwasem foliowym oraz określonymi witaminami z grupy B. Suplementowane witaminy muszą być w formie ZMETYLOWANEJ.
Na końcu zachęcam do przeczytania artykułu dotyczącego wtórnego braku miesiączki.
CZYTAJ
I uwaga PCOS, które jest bardzo często diagnozowanym problemem związanym z brakiem owulacji i menstruacji jest jedynie OBJAWEM zaburzeń metabolicznych, a nie przyczyną problemów.