Swojego czasu były bardzo popularne maskotki warzywne tzw. Świeżaki z Biedronki. Dzieci je pokochały, do tego stopnia, że kiedyś usłyszałam od pewnego chłopca w gabinecie, że on nie będzie jadł brokuła bo to jego przyjaciel – brokuł Bartek. 😃

Zdarza się, że dzieci nie chcą jeść warzyw. Mam dla Was kilka sposóbów jak to zmienić i jak podejść do tego tematu:

1. Proszę się nie zniechęcać jedną, dwiema odmowami i próbować wiele razy.

2. Dziecko nie musi zjeść od razu całej porcji warzyw-ważne, że spróbuje. Warto to zauważyć i docenić.

3. Musimy pamiętać, że dzieci bardziej uczą sie przez obserwację i naśladowanie niż na zasadzie, bo mama/ tata tak powiedziała/ł. Pamiętajcie, że przykład idzie z góry, więc warto samemu też warzywa konsumować.

4. Często spotykam się z sytuacją, że dzieci w wieku szkolnym nie chcą jeść warzyw w kanapce, mówią, że im się to rozgniata, woda z warzyw przechodzi do chleba i robi się ciapa. Dobrym pomysłem jest przygotowanie kanapki tylko z szynką i serem np. mozarellą i zapakowanie osobno warzyw np. pokrojonych w słupki: ogórka, papryki, selera naciowego czy talarki marchewki, pomidorki kotajlowe lub śliwkowe.

5. Dobrze sprawdzają się muffinki borówkowe lub jagodowe, które ładnie wybarwiają ciasto z dodatkiem szpinaku – szczególnie wśród dzieci nie przepadających za kolorem zielonym na talerzu. Szpinak jest niewyczuwalny i nie zmienia smaku czekoladowo-borówkowej muffinki.

6. Bardzo często okazuje się, że dzieci surówki czy warzyw gotowanych na parze nie zjedzą, ale w tortilli to palce lizać. Często podpowiadam takie rozwiązanie. Polecam także robienie różnego rodzaju placuszków, które pozwalają fajnie przemycić warzywa w diecie Malucha. Placuszki mogą być na słodko lub wytrawnie z dodatkiem warzyw, kurczaka, sera, szczypiorku, twarogu.

7. Dobrze przyjmowane są także owocowo – warzywne koktajle , gdzie dominującą nutą jest owoc, ale znajduje się w nich także bogactwo warzyw.

8. Bądź kreatywna/ny w nazywaniu potraw. Koktajl Shreka czy Misia Padingtona brzmi lepiej niż koktajl szpinakowo-bananowy, czy koktajl pomarańczowy.

9. Warto pamiętać o zbilansowaniu posiłku. Pełnowartościowy posiłek syci najbardziej bo zaspakaja wszystkie podstawowe potrzeby naszego organizmu na białko, tłuszcze oraz węglowodany.

Dobrze zbilansowany koktajl poza owocami, które dostarczą węglowodanów dobrze, żeby był też źródłem białka – możesz dodać jogurt naturalny, jogurt sojowy oraz tłuszczów – 1łyżka orzechów laskowych, nerkowców, sezamu, no i błonnika- szpinak, roszponka etc.

10. Ciekawym rozwiązaniem jest także przygotowanie pasztetu warzywnego np. z pozostałości po wyciskaniu soku warzywnego.

11. Jeżeli mamy ogródek, działkę czy nawet balkon – zachęcająco działa na dzieci pielęgnacja własnnych roślinek. Samodzielnie zebrane pomidorki smakują o wiele lepiej niż te przyniesione ze sklepu i dają ogrom radości i satysfakcji.

Mam nadzieję, że troszkę pomogłam. Domyślam się, że zachęcanie dzieci do jedzenia warzyw bywa frustrujące, ale proszę się nie poddawać 🙂