Dzisiaj dzielę się piękną pracą, którą wykonał Tobiasz z rodziną, którzy zgodzili się opowiedzieć o drodze Tobiasza ku zmianie nawyków żywieniowych. Zachęcam do przeczytania wypowiedzi mamy Tobiasza oraz samego Tobiasza 🙂

Mama Tobiasza:

„Decyzję aby udać się do Pani dietetyk podjęliśmy  razem z synem po długich rozmowach. Tobiasza waga rosła z miesiąca na miesiąc, tłumaczyliśmy ją lekami, które przyjmuje i insulinoopornością , ale zrozumieliśmy, że nie tędy droga. Tobiasz z każdym kolejnym kilogramem stawał się coraz to bardziej osowiały, bez energii i siły. Nie miał ochoty wychodzić z domu, grać w piłkę, szybko się męczył: nas jako rodziców bardzo to niepokoiło.

Idąc na pierwszą wizytę byliśmy pełni  obaw czy sprostamy  diecie i zaleceniom Pani Ewy, ale kiedy byliśmy już po Tobiasz, dziecko, które na co dzień jest bardzo skryte i nie ufne wobec osób obcych był zachwycony i już po pierwszej wizycie bardzo polubił Panią Ewę. 

Początki były ciężkie, były nerwy, płacz i bunt, ale wspólnymi siłami daliśmy radę. 

Dla nas jako rodziców najtrudniej było odmówić Tobiaszowi słodyczy, ale wiedzieliśmy, że to dla jego dobra.

Bardzo zaskoczyła nas siła woli Tobiasza, nie myśleliśmy, że 10`letni chłopiec może, aż tak się zmobilizować i kiedy ktoś częstuje  go słodyczami on po prostu odmawia .    

Tobiasz po schudnięciu ma więcej energii i  siły. Bardzo chętnie wychodzi z kolegami grać w piłkę czy jeździć na rowerze . Wręcz pokochał W-F 🙂 .Teraz już wiemy, że było warto – najtrudniej jest zacząć, ale kiedy początki są już za nami wszystko staje się prostsze i łatwiejsze. 

Tobiasz: 

„Czuję się bardzo dobrze już nikt mi nie dokucza i nie mówi przykrych słów. Jest mi lżej . Każdy mi gratuluję i są ze mnie dumni.”